poniedziałek, 29 grudnia 2014

Prolog

~Scarleth~

Miło cię widzieć, gdzie się podziewałeś
Mogłabym pokazać ci niesamowite rzeczy
Magie, szaleństwo, niebo, grzech
Zobaczyłam Cię tam i pomyślałam
O mój Boże, spójrzcie na tę twarz
Wyglądasz jak mój kolejny błąd
Miłość jest grą, chcesz zagrać?
Teraz mam tak dość bycia samotną
To zabija mnie tak, tak powoli
Nie udawaj, że mnie nie znasz,
bo to najgorsza rzecz, jaką możesz zrobić!
Wiem, zachowuję się trochę jak obłąkana,
wykończona i lekko zdezorientowana
Ręka na sercu, modlę się,
aby wyjść z tego cało.
Łóżko stygnie, a ciebie tutaj nie ma.
Przyszłość, którą trzymaliśmy, jest taka niejasna.
Ale będę martwa dopóki nie zadzwonisz
I postawię na to wszystkie szanse.
Schwytaliśmy i na próżno zakuliśmy nasze serca w kajdany
Skoczyliśmy nigdy nie pytając dlaczego
Całowaliśmy się, byłam zauroczona twoim zaklęciem
Miłością, której nikt nie mógł zaprzeczyć
Nigdy nie mów, że po prostu odeszłam
Zawsze będę cię pragnąć
Nie mogę żyć w kłamstwie, uciekając od życia
Zawsze będę cię pragnąć
Wtargnęłam tu jak niszcząca kula
Nigdy wcześniej nie uderzyłam tak mocno w miłość. Chciałam jedynie zburzyć mur wokół Ciebie
Wszystko co kiedykolwiek zrobiłeś niszczy mnie
Tak, Ty. Zniszczyłeś mnie

~Harry~


Piłem,
Stałem się sprośny gdy uderzyło mi do głowy
Myślałem...
Dlaczego nie mogę oderwać moich rąk od tego kochanie? Chcę ciebie,
Dlaczego nie mogę zachować moje palce od niej dziecko? Chcę cię,
Migające światła,
Mówisz mi przegrany,
Kochanie, chcę cię,
Pijany w miłości, pragnę cię
Upajałaś mnie czymś,
Czego nie mogę porównać
Z niczym co znam, mam nadzieję, że po tej gorączce, przetrwam..